To było naprawdę bardzo dobre spotkanie w wykonaniu siatkarzy Lechii Tomaszów. Podopieczni trenera Mateusza Mielnika pokonali w hali Samochodówki Olimpię Sulęcin 3:0 (25:19, 25,23, 25:18) w meczu 10. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Zielono-czerwoni bardzo dobrze bronili i byli skuteczni w ataku. To poprowadziło ich do wygranej i pozwoliło zrehabilitować się za wyjazdową porażę we Wrocławiu.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – Olimpia Sulęcin 3:0 (25:19, 25,23, 25:18)

MVP: Sławomir Stolc

Tomaszowianie po wyjazdowej porażce z Gwardią Wrocław musieli szybko oczyścić głowy i podejmować jeden z najbardziej niewygodnych rywali – Olimpię Sulęcin. Pierwszy set od początku toczył się punkt za punkt. Dopiero w drugiej części tej partii przewagę zaczęli zyskiwać tomaszowianie. Wszystko dzięki dobrej obronie i kontratakom. Lechia uzyskała dosyć sporą przewagę, której przyjezdnym nie udało się już odrobić.

W drugim secie ponownie początek był bardzo wyrównany, ale z czasem punktować zaczęła drużyna gości. Olimpia wypracowała kilkupunktową przewagę i spokojnie kontrolowała przebieg gry. Podopieczni trenera Mateusza Mielnika nie mieli zamiaru składać broni. Niesieni dopingiem kibiców lechiści skrupulatnie zaczęli odrabiać straty, aby w końcówce wyrównać, a następnie wyjść na prowadzenie i wygrać do 23.

Trzeci set znakomicie rozpoczął się dla gospodarzy. Lechia od samego początku punktowała rywali i z każdą chwilą powiększała przewagę. Sulęcinianie mimo olbrzymich starań nie byli już w stanie nawiązać kontaktu z rozpędzonymi zielono-czerwonymi. Podopieczni trenera Mateusza Mielnika grali swoją siatkówkę i pewnie triumfowali do 18.