Nie odpisało szczęście siatkarzom Lechii Tomaszów Mazowiecki w spotkaniu 14. kolejki Tauron 1 ligi siatkówki mężczyzn. Podopieczni trenera Mateusza Mielnika przegrali z silnym MKS Będzin 1:3 (25:18, 24:26, 20:25, 18:25). Lechiści mogą mówić o sporym pechu, ponieważ mając w drugiej partii w górze piłkę setową nie wykorzystali swojej szansy.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – MKS Będzin 1:3 (25:18, 24:26, 20:25, 18:25)

MVP: Bartosz Pietruczuk (MKS Będzin)

Zdecydowanym faworytem tego spotkania był zespół gości. Będzinianie byli wyżej skalsyfikowani i walczyli o fotel lidera. Tomaszowianie natomiast starali się podtrzymać dobra passę we własnej hali. Początek meczu był wyrównany. Lechia zaczęła odskakiwać przyjezdnych od stanu 8:8 głównie dzięki bardzo dobrej zagrywce Adriana Markiewicza. Będzinianie nie byli w stanie zatrzymać gospodarzy. Podopieczni trenera Mateusza Mielnika grali świetnie w obronie i dobrze kontrowali. Ostatecznie triumfowali do 18.

W drugim secie bardzo długo trwała walka punkt za punkt. W końcówce zielono-czerwoni wyszli na trzypunktowe prowadzenie 21:18 i wszystko wskazywało, że zwyciężą i w całym meczu będą prowadzić 2:0. Tym razem będzinianie stanęli na wysokości zdania i zdołali najpierw doprowadzić do remisu, a następnie zwyciężyć na przewagi 24:26. Należy dodać, że gospodarze nie wykorzystali piłki setowej.

Trzecia i czwarta partia była bardzo podobna. Niesieni na fali końcówki poprzedniego seta przyjezdni od początku kontrolowali przebieg gry i powiększali przewagę. Z lechistów jakby uszło powietrze. Tomaszowianie nie byli w sanie dogonić rywali i najpierw przegrali do 20, a następnie do 18 i całe spotkanie 1:3. Dzięki tej wygranej MKS objął pozycję lidera Tauron 1 ligi.